W weekend warszawiaków zaniepokoił dźwięk samolotu, który poruszał się na niskiej wysokości, nad prawobrzeżną częścią miasta. Mieszkańcy zachodzili w głowę, dlaczego maszyna kilkukrotnie zbliżała się do zabudowań.
Samolot krążył nad Warszawą w weekend
„Usłyszałam hałas późnym wieczorem. Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam światła nisko lecącego samolotu. Oddalał się od mojej kamienicy. Ale chwilę później zawrócił i znów leciał w moją stronę. A potem kolejny raz” – opowiadała „Gazecie Wyborczej” pani Maria, która obserwowała z domu tajemniczy przelot.
Z serwisu śledzącego trasy samolotów wynikało, że samolot wiele razy zataczał pętle także nad innymi częściami miasta. Trasa jego lotu przypominała kłębek nici. Okazało się, że maszyna miała ważne zadanie.
„Nalot termowizyjny”
„To był samolot z kamerą termowizyjną, który spółka Veolia Energia Warszawa SA wynajęła do badania warszawskiej sieci ciepłowniczej” – przekazał „GW” Paweł Zbiegniewski, dyrektor biura komunikacji Veolii.
Spółka zleciła badanie z wykorzystaniem specjalistycznego samolotu firmie MGGP Aero z Tarnowa, o czym poinformowała na swojej stronie. W czasie takiego badania samolot wznosi się na wysokość 1200 m nad terenem i wykonuje powtarzające się pętle (tzw. szeregi) nad wybranymi do badania obszarami miasta. 8 lutego oblot został przeprowadzony nad północną i wschodnią częścią Warszawy. Spółka zaznaczyła, że jest to metoda diagnostyki sieci ciepłowniczej, dzięki której można wykryć miejsca potencjalnych awarii. Po zakończeniu zadania samolot wylądował w Modlinie o 23:17.
W nocy z 4 na 5 lutego taki sam przelot odbył się w Krakowie, na zlecenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
„Minionej nocy, na zlecenie MPMPEC S.A. nad Krakowem ponownie krążył samolot wyposażony w specjalistyczną kamerę termowizyjną. Lot zakończył się o godzinie 6:20. Dziękujemy wszystkim mieszkańcom za wyrozumiałość!” – poinformował profil Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
facebookCzytaj też:
Samoloty krążą w okolicy lotniska. Potężna wichura powoduje utrudnieniaCzytaj też:
„Pierścienie Saturna” pomiędzy Krakowem i Katowicami. Samolot Wizz Air pobił rekord