Uwięziony pod lawiną turysta zmarł w szpitalu. Pod śniegiem spędził dwie godziny

Uwięziony pod lawiną turysta zmarł w szpitalu. Pod śniegiem spędził dwie godziny

Dodano: 
Lawina w Tatrach/zdjęcie poglądowe
Lawina w Tatrach/zdjęcie poglądowe Źródło:Shutterstock / Jacek Jacobi
Do wypadku doszło w niedzielę na szlaku prowadzącym na Giewont. Brak lawinowego ABC uniemożliwił szybkie wydostanie się spod grubej pokrywy śnieżnej. Mężczyzna zmarł w szpitalu po ciężkiej walce o życie.

Już wczoraj informowaliśmy o niebezpiecznej lawinie w Tatrach, która zeszła w rejonie Kondrackiej Przełęczy. Pod śniegiem znaleziono turystę, który udał się na górską wyprawę mimo braku tzw. lawinowego ABC. W oczekiwaniu na pomoc poszkodowany spędził dwie godziny pod grubą warstwą śniegu. Mężczyzna został przewieziony do szpitala i znajdował się w stanie „skrajnie ciężkim”. Według najnowszych doniesień 28-latek zmarł.

Akcja ratunkowa w Tatrach po zejściu lawiny

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę po południu na styku żółtego i niebieskiego szlaku prowadzących na Giewont. Spod Kondrackiej Przełęczy (1725 metrów n.p.m.) zeszła lawina, która porwała ze sobą siedem osób. Jedna z nich utknęła pod śniegiem i została uwolniona dopiero po przybyciu na miejsce Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, które przetransportowało go do zakopiańskiego szpitala na pokładzie śmigłowca. Mężczyzna spędził pod świeżą lawiną dwie godziny – tyle zajęło ratownikom zlokalizowanie go za pomocą detektora i psa tropiącego.

facebook

W Tatrach obowiązuje aktualnie znaczny poziom zagrożenia lawinowego. „Obowiązujące zagrożenie lawinowe trzeciego stopnia oznacza, że nawet pozornie bezpieczna droga do Morskiego Oka jest zagrożona lawinami. (...) Zalecamy zrewidowanie swoich górskich planów” – ostrzegają ratownicy.

facebook

Turysta nie miał lawinowego ABC

Mężczyzna, który podczas zejścia lawiny odniósł największe obrażenia, przebywał w szpitalu im. Jana Pawła II w Krakowie w stanie, gdzie został przewieziony z Zakopanego. Turysta znajdował się w stanie „skrajnie ciężkim” i został podłączony do specjalistycznej aparatury ECMO, przeznaczonej do wspomagania układu krążenia. Według najnowszych doniesień 28-latka nie udało się uratować. „Przyczyną śmierci było przysypanie lawiną, stan hipotermii, asfiksja, czyli forma uduszenia – w tym przypadku spowodowana brakiem dostępu do tlenu pod lawiną” – wyjaśnił w rozmowie z PAP dr n. med. Hubert Hymczak, zastępca kierownika I Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Specjalistycznego w Krakowie.

Jak podaje TOPR, turyści nie mieli ze sobą niezbędnika lawinowego, który w krytycznych sytuacjach ułatwia wydostanie się spod śniegu. Taki zestaw składa się m.in. z detektora, łopatki i sondy. „Turyści nie byli kompletnie przygotowani na taką wycieczkę. Nie powinno ich być w tym miejscu, w takich warunkach” – informuje ratownik cytowany przez TVN 24.

Czytaj też:
Nocna akcja ratunkowa w Tatrach. Wspinacze nagle zniknęli z radaru GPS
Czytaj też:
Śmiertelny wypadek w Tatrach. Pod Gerlachem znaleziono dwa ciała

Opracowała:
Źródło: PAP / tvn24.pl/facebook