Nurt porwał rodzinę na dmuchanych kołach. Interwencja WOPR-u

Nurt porwał rodzinę na dmuchanych kołach. Interwencja WOPR-u

Dodano: 
Rzeka Pilica w Białobrzegach
Rzeka Pilica w Białobrzegach Źródło: PAP / Piotr Polak
Ratownicy mazowieckiej jednostki w ostatniej chwili uratowali rodzinę, która na dmuchanych pontonach przeprawiała się przez Pilicę. WOPR apeluje do turystów o rozwagę.

W niedzielę 14 lipca w Białobrzegach doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem sześcioosobowej rodziny, która na dmuchanych pontonach przeprawiała się z jednego brzegu Pilicy na drugi, gdzie znajdowało się popularne kąpielisko. Ojciec wraz z piątką małych dzieci w ostatniej chwili zostali uratowani przez WOPR. Ratownicy mazowieckiej jednostki zaapelowali do turystów o rozwagę.

Interwencja WOPR w Białobrzegach

Wakacje to wyjątkowo pracowity czas dla wodnego pogotowia ratunkowego. W ubiegłym tygodniu ratownicy WOPR wydali komunikat ostrzegawczy dla użytkowników popularnych SUP-ów, którzy z powodu niedostatecznego przygotowania i źle oszacowanych umiejętności przez ostatnie tygodnie przysporzyli służbom sporo problemów. Niebezpieczne mogą być także inne gadżety pływające. Przedmioty takie jak materace czy pontony łatwo niesione przez prąd mogą przetransportować nas w miejsca położone daleko od brzegu, z których nie jesteśmy w stanie dopłynąć samodzielnie na ląd. Niestety nie wszyscy plażowicze są świadomi zagrożenia.

Do kolejnej interwencji WOPR-u związanej z popularnymi „dmuchańcami” doszło w niedzielę 14 lipca w godzinach popołudniowych w Białobrzegach w województwie mazowieckim. Ojciec wraz z piątką małych dzieci chcieli przedostać się z przez rzekę Pilicę na miejskie kąpielisko. Do transportu wykorzystali dmuchane pontony. „Nie miał chyba jednak świadomości, że w tym miejscu Pilica ma około dwóch metrów głębokości. Czworo dzieci weszło do wody – po dwoje w jednym kole. Piątego malucha ojciec wziął na ręce” – mówił prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (WOPR) w Białobrzegach Tomasz Tomczyński cytowany przez tvn24.pl.

Ratownicy ostrzegają turystów

Dzieci szybko zaczęły płynąć z nurtem rzeki, a ich ojciec wpadł w panikę. W ostatniej chwili na miejsce przypłynęli ratownicy WOPR, którzy z drugiej strony rzeki strzegli kąpieliska. Dzieci zostały wyciągnięte na brzeg, a ich opiekun otrzymał pouczenie. „Po pierwsze, pod opieką jednej osoby nie powinno przebywać nad wodą tyle dzieci. Nie sposób jest je wszystkie upilnować, by były bezpieczne” – dodał Tomczyński. Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ostrzegło turystów przed korzystaniem z tego typu gadżetów. „Pompowane zabawki nie zapewniają bezpieczeństwa w rzekach” – czytamy.

Czytaj też:
Ten kraj ma najczystsze morze w Europie. Jak w raporcie wypadła Polska?
Czytaj też:
Alarm na plaży w Międzyzdrojach. Zaginął 13-latek, ratownicy utworzyli łańcuch życia

Opracowała:
Źródło: tvn24.pl