Czy czulibyście się bezpiecznie, wiedząc, że w kokpicie przebywa tylko jeden pilot? – pytają członkowie Europejskiego Stowarzyszenia Pilotów Samolotowych (ECA) w najnowszej kampanii reklamowej, która od jutra będzie wyświetlana na lotnisku Bruksela-Zaventem w Belgii. Wszystko przez plany Airbusa, który chciałby w przyszłości ograniczyć liczbę osób sterujących pasażerskimi maszynami z dwóch do jednej.
Piloci w samolocie
Według przepisów Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego w samolocie zawsze muszą znajdować się dwie osoby, a co najmniej jedna z nich musi być wykwalifikowanym pilotem. Zostały one zaostrzone po zdarzeniu, które 24 marca 2025 roku wstrząsnęło całym lotniczym światem. Podczas lotu 9525 linii Germanwings jeden z pilotów opuścił kokpit, udając się do toalety. Drugi w tym czasie zabarykadował drzwi i świadomie doprowadził do katastrofy, w której zginęło 144 pasażerów i 6 członków załogi. Francuski producent samolotów Airbus wciąż analizuje jednak sposoby automatyzacji, które umożliwiłyby zredukowanie etatów w liniach lotniczych i częściowe zastąpienie pilotów sztuczną inteligencją.
Pomysł Airbusa spotkał się z krytyką
Linie lotnicze i producenci maszyn pasażerskich liczą, że w niedalekiej przyszłości w kokpicie zamiast dwóch pilotów, usiądzie jeden, dodatkowo wspomagany sztuczną inteligencją programu sterującego. Choć już teraz większa część lotu odbywa się z pomocą autopilota, wciąż niezbędne jest kontrolowanie przebiegu i parametrów podróży, a także przeprowadzenie procedury startu i lądowania. Pomysł Airbusa nie podoba się zarówno pasażerom jak i członkom Europejskiego Stowarzyszenia Pilotów Samolotowych (ECA). Aby uświadomić zagrożenia wynikające z tego rozwiązania, przygotowano kampanię reklamową, którą od 20 do 27 lipca będzie można zobaczyć na plakatach na lotnisku Bruksela-Zaventem w Belgii.
Czytaj też:
Rekordowe przyspieszenie na trasie PKP. Tutaj dojedziemy nawet 40 minut szybciejCzytaj też:
Globalna awaria informatyczna. Ludzie nie mogą pracować, uziemiono samoloty