Wszczęto dochodzenie w sprawie incydentu, który w poniedziałek miał miejsce na międzynarodowym lotnisku Benito Juáreza w Mexico City. Dwie maszyny, samolot Delta Air Lines i samolot AeroMéxico, omal nie zderzyły się podczas manewrów na pasie startowym. Podczas gdy jeden z pilotów podchodził do lądowania, drugi samolot rozpędzał się, by wystartować. Na szczęście doświadczonym kapitanom udało się uniknąć tragedii.
Samoloty minęły się o 60 metrów
Na lotnisku w mieście Meksyk w poniedziałek omal nie doszło do zderzenia dwóch samolotów. W kluczowym momencie maszyny minęły się ze sobą o zaledwie sześćdziesiąt metrów. Regionalny samolot Embraer 190 należący do linii AeroMéxico przeleciał nad przyspieszającym samolotem Boeing 737 linii Delta Air Lines, po czym wylądował przed nimi na pasie startowym. Piloci startującej maszyny przerwali operacje i wrócili do terminalu. Pasażerowie tego samolotu wylecieli do Atlanty z trzygodzinnym opóźnieniem.
„Błędy mogą się zdarzyć”
To niepokojące zdarzenie na nowo rozbudziło pytania o bezpieczeństwo lotów na meksykańskim niebie. Gdyby nie szybka reakcja i ostre hamowanie jednego z pilotów, na lotnisku w stolicy kraju doszłoby do ogromnej tragedii – na pokładzie obu samolotów znajdowało się łącznie ponad dwieście osób.
Prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum zapewniła, że pasażerowie nie muszą martwić się o swoje bezpieczeństwo. „Błędy zawsze mogą się zdarzyć. Na szczęście w tym przypadku nic poważnego się nie wydarzyło. Obecnie analizujemy sytuację i podejmujemy wszelkie niezbędne środki, aby zapobiec powtórzeniu się podobnego incydentu” – przekazała na konferencji prasowej w środę.
Przypadek na lotnisku w Meksyku został zgłoszony do Federalnej Administracji Lotnictwa i Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, które przeprowadzą niezbędne dochodzenie. W przeszłości linie lotnicze Delta Air Lines uczestniczyły już w podobnej kolizji.
Czytaj też:
Odnaleziono wrak samolotu. 46 osób na pokładzie w tym 5 dzieciCzytaj też:
Pasażerowie przeżyli horror. Pożar na pokładzie samolotu