15 sierpnia w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Karkonoszach w pobliżu schroniska Erlebacha odsłonięta została Kolumna Maryi Królowej Gór. Autorem rzeźby jest czeski artysta Otmar Oliva, który współpracował z Radimem Hankiem. Dzieło powstawało przez kilka lat pod patronatem biskupa diecezji hradeckralovskiej Jana Vokala. Kolumna ze stali nierdzewnej była już wcześniej, a teraz na jej szczycie umieszczono rzeźbę przedstawiająca Matkę Boską i Jezusa Chrystusa.
Za koncepcją projektu stoją właściciele schroniska Erlebacha rodzina Tomasków, którzy zainspirowali się książką „Wprowadzenie do chrześcijaństwa” Josepha Ratzingera, papieża Benedykta XVI. Pomysł poparła również administracja czeskiego Karkonoskiego Parku Narodowego (KRNAP). Kolumna stoi na wysokości 1 140 m i znajduje się 600 metrów od Przełęczy Karkonoskiej w kierunku Szpindlerowego Młynu. Niedaleko od niej znajduje się kamienna kaplica św. Franciszka z 2007 r.
Czechy. 15 sierpnia odsłonięto Kolumnę Maryi Królowej Gór w Karkonoskim Parku Narodowym
Przy projekcie współpracowało ponad 100 osób. Kolumna jest wbita w granitowy głaz. Kamień został znaleziony kilka metrów od schroniska Erlebacha podczas powodzi w 2024 roku. Wwiercenie się zajęło trzy dni. Na kolumnie wycięto z kolei w 2023 r. słynne słowa Jana Pawła II, którymi zainicjował swój pontyfikat: „Nie lękajcie się, nie bójcie się Chrystusa”, oraz początek modlitwy Zdrowaś Maryjo. Sama rzeźba została jednak odlana w taki sposób jak tysiąc lat temu.
Matka Boża reprezentuje Kościół, a Jezus – krzyż. Mają też powstać trzy inne takie rzeźby. Druga trafi we wrześniu 2025 r. do izraelskiego Nazaretu, trzecia do słoweńskiego Mariboru, a czwarta prawdopodobnie do Syrii. Historię powstania kolumny dokumentował przez rok na filmie reżyser Filip Renc. Na uroczystości odsłonięcia kolumny pojawiło się ok. 400 turystów. Robin Boehnisch, dyrektor zarządu KRNAP podkreślił, że „pamięć o chrześcijańskich korzeniach jest dziś niezwykle pilna”.
Czytaj też:
Czesi polecają te miejsca nad Bałtykiem. „Najpiękniejsze klify, jakie widziałam”Czytaj też:
PKP Intercity traci monopol. Na polskie tory wchodzi czeski przewoźnik