Trwa czarna seria Ryanaira. Do ubiegłotygodniowych odwołań lotów spowodowanych strajkiem, irlandzki przewoźnik dołożył jeszcze „zgubienie” turystów na lotnisku w Londynie. 7 i 8 stycznia również nie będą dniami łatwymi, ponieważ z powodu odwołań lotów pokrzywdzonych będzie ponad 20 tys. pasażerów.
Ryanair odwołuje 152 loty
W sobotę i niedzielę w Brukseli odbędzie się druga seria strajków załogi Ryanaira. Stewardessy i stewardzi domagają się od irlandzkiego przewoźnika zmiany polityki płacowej. Ich zdaniem Ryanair nie oferuje zatrudnionym wymaganej prawem belgijskiej płacy minimalnej.
Z informacji przekazanych przez władze lotniska Charleroi wynika, że 7 i 8 stycznia odwołane zastaną 152 loty, czyli 76 startów i 76 przylotów. Przedstawiciel związku zawodowego zrzeszającego strajkujących pracowników przyznał, że uziemionych zostanie 15 samolotów stacjonujących w porcie Charleroi. „Ryanair stara się zminimalizować liczbę strajków, ale wszystkie 15 samolotów tej linii zostanie uziemionych w ten weekend” — przekazał Didier Lebbe ze związku CNE.
Lista dowołanych lotów jest bardzo długa, a na stronie lotniska trudno znaleźć aktualną informację. Jednak sprawdzając dane na stronie Flightradar24.com, widać wyraźnie, jak duża jest skala problemu. Na liście znalazło się wiele połączeń do Włoch i Maroka. Pewne jest również, że pasażerowie nie polecą dziś m.in. do Bukaresztu, czy Lizbony. Na razie nie wiadomo, które loty zostaną odwołane w niedzielę.
Ryanair odwołuje loty do i z Polski
Na długiej liście odwołanych połączań znalazła się również Polska. Zawiedzeni będą pasażerowie, którzy chcieli polecieć do Brukseli z Poznania i Łodzi, lub wrócić z Belgii do tych miast. Te cztery połączenia zostały anulowane.
Wszystko wskazuje na to, że więcej szczęścia będą mieli pasażerowie lecący z lub do Krakowa i Warszawy. W obu przypadkach nie ma informacji o ewentualnym odwołaniu połączeń. Przedstawiciele lotniska Charleroi poprosili jednak pasażerów, o sprawdzenie wiadomości e-mail, ponieważ tam znajdą korespondencję od przewoźnika dotyczącą ewentualnego odwołania lotu.
Czytaj też:
Tak oszukali Ryanaira. Z tego sposobu może skorzystać każdyCzytaj też:
Cztery kraje zdominowały ruch lotniczy. To ulubione kierunki Polaków