Ta tradycyjna grecka wioska oferuje święty spokój już w nazwie. Krążą o niej legendy

Ta tradycyjna grecka wioska oferuje święty spokój już w nazwie. Krążą o niej legendy

Dodano: 
Agia Galini na Krecie
Agia Galini na Krecie Źródło:Archiwum prywatne / Agnieszka Kaszuba
Czy na Krecie można znaleźć jeszcze chwilę spokoju i wytchnienia wśród tłumu turystów? Na południowym wybrzeżu wyspy, nad Morzem Libijskim, w małej rybackiej wiosce Agia Galini czas jakby się zatrzymał. Nie ma tu wielkich hoteli i aquaparków, a chodząc malutkimi nadbrzeżnymi uliczkami można rozmyślać nad historią tego tajemniczego miasteczka i mieć święty spokój.

Wioska jest oddalona o 1,5 godziny drogi od Heraklionu. Kursują tam wprawdzie autobusy, ale najłatwiej dotrzeć tam ze stolicy wyspy czy też innych północnych kurortów Krety wypożyczonym autem. Jeśli wybierzemy Agia Galini na tygodniowy urlop, a nie jednodniową wycieczkę, również będziemy zadowoleni, bo wioska ma świetne położenie. Znajduje się w pobliżu znanych stanowisk archeologicznych takich jak Fajstos, Gortyna, czy Apoloudou, pięknych plaż: Agios Pavlos, Preveli, Triopetra czy tradycyjnych wiosek kreteńskich oraz znanych klasztorów Preveli i Odigitria. Vis a vis położone są małe wysepki (np. Paximadia), na które można dostać się, wykupując rejs lokalną łodzią. Drogą morską można także dotrzeć do pięknych jaskiń położonych na zachód od Agia Galini. W sezonie letnim dodatkowo organizowane są rejsy na okoliczne plaże.

Rozpustna cesarzowa oraz Ikar i Dedal

Z wioską wiąże się wiele ciekawych historii. Dzisiejszą nazwę Agia Galini zawdzięcza cesarzowej Bizancjum Eudocii, córce greckiego filozofa Leoncjusza. Kiedy cesarzową ukarano za cudzołóstwo, musiała udać się na wygnanie do Afryki. Statek, którym podróżowała, natrafił jednak na morzu na ogromny sztorm. Eudocia wznosząc modły nakazała załodze podpłynąć do brzegu najbliższej wyspy, ślubując jednocześnie, że wybuduje kościół w miejscu, w którym uda się jej znaleźć schronienie. Bogowie wysłuchali modlitw i cesarzowa, aby wypełnić przysięgę, rozpoczęła budowę świątyni nazwaną Panagia Galini. W języku greckim galini oznacza spokój, a po latach nazwę zmieniono na Agia Galini, czyli święty spokój. Pozostałości świątyni wybudowanej przez cesarzową wciąż są widoczne na pobliskim cmentarzu. Niektóre źródła podają inną historię, twierdząc, że nazwa wioski nawiązuje do niezwykle spokojnego morza, jakie jest zawsze w zatoce, nad którą jest położona.

Nad Agia Galini królują rzeźby Dedala i Ikara umiejscowione na przyportowym wzniesieniu w niewielkim amfiteatrze. Według kolejnej legendy znajduje się tu jaskinia, w której według mitów schronił się Dedal z Ikarem po ucieczce z pałacu Minosa. Pracował do niego jako wynalazca i budowniczy słynnego labiryntu. Dedal był tak cenny dla króla Krety, że ten zabronił mu powrotu do ojczyzny. Jednak Dedal razem ze swoim synem umknął Minosowi, a następnie schronił się właśnie w Agia Galini, gdzie z wosku i piór zrobił słynne skrzydła. To z pobliskiego wzgórza obaj wznieśli się na skrzydłach i odlecieli z Krety.

Agia GaliniAgia Galini

Kameralnie i bez all inclusive

Do lat 60. ubiegłego wieku Agia Galini była małą rybacką wioską. Miejscowość ta rozwinęła się dopiero w kolejnych latach. Wraz z wciąż rosnącym znaczeniem turystyki zwiększeniu uległa również liczba gości odwiedzających tę miejscowość. Z czasem podobnie jak do pobliskiej Matali zaczęli tu zjeżdżać hipisi. Obecnie mieszka tu około 800 stałych mieszkańców, a w sezonie letnim przyjeżdża blisko 3000 turystów. Wioska jednak zachowała swój spokojny charakter. Spacerując wąskimi uliczkami w wielu miejscach można odkryć stare domy i ich niezwykłą architekturę.

Większość domów i hoteli Agia Galini zbubowana jest na zboczu skały i gwarantuje swoim gościom wspaniały widok na port i zatokę Mesara. Za to z portu można podziwiać ich amfiteatralny układ – wyglądają jakby zostały wkute w skalę. Nie ma tu wielkich hoteli z all inclusive i aquaparków. Miejsca noclegowe są przede wszystkim w małych pasjonatach i apartamentach. Rezerwację można zrobić przez platformy sprzedażowe, ale jak twierdzą właściciele, najlepiej rezerwować noclegi u nich bezpośrednio – wtedy można liczyć na dodatkowe rabaty. Wiele miejsc w pakiecie z noclegiem oferuje także transfer z lotniska w Heraklionie i Chanii.

W Agia Galini pełno jest także małych i rodzinnych tawern, w których gościnni Grecy oferują domowe tradycyjne jedzenie: świeżo złowione ryby i owoce morza, które można wybrać wprost z łodzi, czy grillowane mięso i warzywa z lokalnych hodowli i upraw. Nic nie relaksuje bardziej niż filiżanka kawy lub kieliszek schłodzonego wina z widokiem na tutejszą zatokę. Co więcej ceny są tu o około 20 proc. niższe niż w kurortach położonych na północnym wybrzeżu Krety. Właściciele tawern są tak gościnni, że w cenie posiłku dostaniemy nie tylko tradycyjny chleb z oliwą na przystawkę, ale bardzo często także owoce i słodycze na deser.

Co więcej w wiosce mieszka na stałe kilka rodzin grecko-polskich i Polacy są tu bardzo mile widziani. Wielu mieszkańców Agia Galini odwiedziło także nasz kraj i nie mogą wyjść z podziwu szczególnie dla Wrocławia, Krakowa i Gdańska.

Czytaj też:
Najbardziej romantyczna miejscowość na Krecie. Wiele osób wybiera ją na oświadczyny
Czytaj też:
To wakacyjny numer 1 w tym roku. Airbnb opublikowało ranking

Źródło: WPROST.pl