Turysta w rejonie kopuły szczytowej Giewontu został zaatakowany gazem pieprzowym. Tatrzańscy ratownicy udzielili poszkodowanemu pomocy. O zdarzeniu powiadomili zakopiańską policję – informuje „Tygodnik Podhalański”, powołując się na dyżurnego ratownika TOPR.
– Dostaliśmy wezwania z prośbą o pomoc za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Zgłaszający twierdził, że został zaatakowany gazem pieprzowym przez innego turystę. Było to na odcinku między kopułą szczytową Giewontu, a Wyżnią Kondracką Przełęczą. Z uwagi na eksponowany teren wysłaliśmy na miejsce śmigłowiec, który ewakuował poszkodowanego turystę do Zakopanego – powiedział „Gazecie Krakowskiej” Tomasz Wojciechowski, ratownik dyżurny TOPR.
Słuchał za głośno muzyki na Giewoncie. Zaatakowano go gazem pieprzowym
Kolejne szczegóły Wojciechowski przekazał Polsat News. – To jest pierwszy przypadek użycia tego typu gazu w górach, który sobie przypominam. Natomiast agresja od czasu do czasu pojawia się i tego typu zdarzenia agresywne też zgłaszamy do TPN, do straży parku – powiedział ratownik TOPR.
Jak wynika z ustaleń telewizji, zaatakowany turysta słuchał muzyki przez głośnik. Nie reagował na uwagi jednej z turystek, więc do dyskusji włączył się mężczyzna, który finalnie rozpylił gaz pieprzowy.
O tym jak intensywny był to dzień w górach świadczyć może komunikat TOPR. „Piękna, słoneczna pogoda przyciągnęła na tatrzańskie szlaki sporą ilość turystów. Od piątku TOPR udzielił pomocy 23 osobom. Dominowały urazy kończyn, w wyniku których turyści nie byli w stanie samodzielnie kontynuować zaplanowanych wycieczek. W ostatni weekend doszło do trzech wypadków taternickich. Pomocy potrzebowali wspinacze na Mnichu (uraz stawu skokowego), na Skrajnym Granacie (niewystarczające umiejętności) oraz na Buczynowej Strażnicy, gdzie w wyniku upadku prowadzącego doszło do najpoważniejszego wypadku. Taternik z urazami kończyn i kręgosłupa został przetransportowany do zakopiańskiego szpitala śmigłowcem” – podali ratownicy.
Z powodu panujących wysokich temperatur, ratownicy kilkukrotnie pomagali odwodnionym turystom. „TOPR wzywany był również do pomocy w zlokalizowaniu zagubionych dzieci oraz rodziców. Do nietypowej sytuacji doszło dzisiaj na Giewoncie, gdzie ratownicy zostali wezwani na pomoc turyście zaatakowanemu gazem pieprzowym. O sprawie została poinformowana policja oraz straż parku” – przekazał TOPR.
facebookCzytaj też:
Tłum turystów w Tatrach. Brakuje miejsc, sypią się mandatyCzytaj też:
Polki przeżyły noc grozy w Tatrach. Utknęły na górskim szczycie