Tę podróż samolotem zapamiętają na długo. Przez turbulencje trafili do szpitala

Tę podróż samolotem zapamiętają na długo. Przez turbulencje trafili do szpitala

Dodano: 
Samolot jetBlue
Samolot jetBlue Źródło:Unsplash
Airbus A320 marki JetBlue wpadł w tak silne turbulencje, że pasażerowie doznali obrażeń. Po wylądowaniu trafili do szpitala.

Podróżowanie samolotem uchodzi za najbezpieczniejszy środek transportu, jednak czasem i podczas takiej wycieczki może przytrafić się coś niespodziewanego. Przekonali się o tym pasażerowie lotu z Ekwadoru na Florydę. Airbus, który ich przewoził, wpadł w tak silne turbulencje, że niektórzy z nich doznali obrażeń. Musieli zostać zabrani do szpitala.

Przez turbulencje trafili do szpitala

Osiem osób – w tym siedmiu pasażerów i jeden członek załogi – trafiło do szpitala po tym, jak Airbus A320 marki JetBlue wpadł w silne turbulencje. Samolot leciał z Ekwadoru na Florydę. Do niebezpiecznego incydentu doszło w pobliżu Jamajki. Na szczęście maszyna spokojnie wylądowała w Fort Lauderdale, a poszkodowani zostali zabrani do placówki medycznej.

Nie wiadomo, jak poważne są obrażenia podróżnych. Z kolei samolot, który zmagał się z trudnymi warunkami, przejdzie dodatkową kontrolę. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) postanowiła wszcząć dochodzenie w sprawie tego incydentu.

Rok 2023 pełen jest śledztw w sprawie turbulencji i ich konsekwencji. W tym roku bowiem miało miejsce kilka głośnych zdarzeń tego typu. Mowa m.in. o locie Delta Airlines, z którego pasażerowie byli wynoszeni na noszach. Maszyna należąca do linii doświadczyła turbulencji podczas lądowania w Atlancie. I choć był to zaledwie kilkusekundowy epizod, podróżni zdążyli odnieść obrażenia.

Turbulencje będą zdarzały się częściej

Według ekspertów turbulencje stają się coraz bardziej powszechne ze względu na zmiany klimatu. Mowa przede wszystkim o turbulencjach czystego nieba, które są niebezpieczne. Bardzo trudno je wykryć na radarze, a tym samym nie da się ich ominąć.

Badanie przeprowadzone przez Geophysical Research Letters wykazało 55-procentowy wzrost turbulencji czystego nieba w latach 1979–2020. Paul Williams, współautor badania, skomentował: „Linie lotnicze będą musiały zacząć myśleć o tym, jak poradzić sobie ze zwiększonymi turbulencjami”.

Obszar nad Atlantykiem doświadczył pod tym względem największego wzrostu, ale inne ruchliwe trasy – np. nad USA, Europą czy Bliskim Wschodem – również odnotowały większą ilość turbulencji.

Cieplejsze powietrze, które jest konsekwencją zwiększonej emisji dwutlenku węgla, zmienia ruch powietrza w prądzie strumieniowym, sprawiając, że turbulencje czystego nieba są silniejsze i częstsze.

Czytaj też:
Pilot pokazał, jak przetrwać turbulencje. Tak wygląda trik z wodą
Czytaj też:
7 osób rannych na pokładzie samolotu. Wszystko przez poważne uderzenia i turbulencje

Opracowała:
Źródło: Simple Flying