Turysta schował się pod fotelami w PKP. Trzeba było je wymontować

Turysta schował się pod fotelami w PKP. Trzeba było je wymontować

Dodano: 
PKP
PKP Źródło:Shutterstock
Takiego podróżnego w PKP nie mieli dawno. Sam fakt, że był agresywny, nie jest czymś nietypowym, jednak jego ucieczka okazała się spektakularna. Wszedł pod siedzenia i ani śniło mu się wyjść. Nie obyło się bez interwencji służb.

Choć pomysł na schowanie się pod fotelami w pociągu brzmi dość dziecinnie, wpadł na niego nie kilkulatek, a dorosły mężczyzna. Stwierdził, że to idealna metoda na przechytrzenie załogi. Najpierw wszczął awanturę, później szukał schronienia. Aby schwytać spryciarza, trzeba było wymontować siedzenia.

Agresywny pasażer w PKP. Kierownik pociągu zareagował

Do kuriozalnej sytuacji doszło w Ciechanowie w pociągu relacji Kraków – Kołobrzeg. Agresywny 31-latek zwrócił uwagę kierownika zmiany. Nie pomogły próby uspokajania i dojścia do porozumienia, więc sprawa została zgłoszona funkcjonariuszom policji. Pracownik PKP opisujący incydent stwierdził, że turysta zachowuje się niezgodnie z regulaminem oraz zakłóca spokój i porządek publiczny. Pomimo zwrócenia uwagi nie chciał opuścić maszyny, ani zmienić swojej postawy.

Jak zdradzała mediom sp. Magda Zarembska, do zdarzenia doszło w godzinach nocnych na tamtejszym ciechanowskim dworcu PKP. „Mężczyzna na tyle mocno trzymał się przedziałowych foteli, że niezbędna była pomoc strażaków, którzy musieli wymontować siedzenia, aby mundurowi mogli zatrzymać awanturnika” – dodała rzeczniczka lokalnego oddziału służb.

Mężczyzna ani drgnął. Wyjęli siedzenia

Po tym, gdy na miejsce dotarły służby, pasażer wciąż siedział pod siedzeniami. Nie dało się go wyjąć, więc trzeba było posunąć się do niekonwencjonalnych metod. Mężczyzna pod żadnym pozorem nie spodziewał się, że w funkcjonariuszach będzie tyle determinacji. Ci wymontowali fotele, a agresor niespodziewanie stracił swój azyl.

Po akcji wymontowywania siedzeń 31-latek został wyprowadzony z pociągu. Okazało się, że mężczyzna jest mieszkańcem powiatu białostockiego. Sprawa ma trafić do sądu. „Pasażer odpowie za zakłócanie spokoju i porządku publicznego, odmowę podania danych osobowych oraz niestosowanie się do poleceń wydanych przez funkcjonariuszy” — przekazała mediom asp. Zarembska.

Należy zwrócić uwagę, że takie sytuacje wpływają też na opóźnienia pociągów, bowiem cała akcja zmusiła konduktora do postoju. Należy pamiętać, że każde nieodpowiednie zachowanie powinno być zgłaszane obsłudze PKP. Z kolei, zanim sami zaczniemy stwarzać problemy, warto zastanowić się, czy warto, bowiem konsekwencje mogą być dotkliwe.

Czytaj też:
Jesienna promocja biletowa. Milion miejscówek PKP kupisz od 19 zł
Czytaj też:
Absurd we Włocławku. Na dworcu stanęły płaskie tablice dla niewidomych

Opracowała:
Źródło: PAP