. Od tamtego czasu niewiele się jednak zmieniło, a najbardziej turystyczne hiszpańskie miasto wciąż ma problem z napadami i kradzieżami. Turyści mogą nie czuć się bezpiecznie szczególnie na najbardziej zatłoczonych ulicach miasta, takich jak La Rambla czy Paseo de Gracia, gdzie w ostatnim czasie doszło do kradzieży zegarka o wartości 2 milionów.
Zuchwała kradzież w centrum Barcelony
Jak podaje Daily Mail, do kradzieży doszło na jednej z najbardziej reprezentatywnych ulic w Barcelonie, która stała się miejscem popularnym nie tylko wśród turystów, ale również utrzymujących się z kradzieży złodziei. Tym razem rabusie pokusili się o kradzież ekskluzywnego zegarka o wartości 430 tys. funtów, czyli ponad dwóch milionów złotych. Rzecznik regionalnej katalońskiej policji, Mossos d'Esquadra, potwierdził, że dochodzenie w sprawie kradzieży jest w toku, lecz na chwilę obecną nie dokonano jeszcze żadnych aresztowań.
Złodzieje użyli hulajnóg elektrycznych
Mężczyźni do zrealizowania swojego celu postanowili użyć popularnych hulajnog elektrycznych. Dzięki nim po zerwaniu zegarka autorstwa Richarda Mille’a z nadgarstka poszkodowanego turysty, mogli szybko oddalić się z łupem w inne miejsce. Do podobnych rozbojów z udziałem pojazdów dochodzi na całym świecie – często w krajach, w których wskaźnik poziomu PKB na mieszkańca jest znacznie niższy niż w Europie. Jazda skuterem jako element planu szybkiej kradzieży pojawia się w miejscach takich jak jak Bali, Wietnam czy Tajlandia. w którym są one bardziej popularnym środkiem transportu niż samochody.
W Europie do najniebezpieczniejszych miast należy położony w regionie Kampanii Neapol. W pierwszej dziesiątce zestawienia europejskich regionów, w których możemy zostać okradzeni znajdują się również miasta z Francji, Belgii i Wielkiej Brytanii.
Czytaj też:
Ukradli wrocławskiego krasnala. Później przysłali paczkęCzytaj też:
Mieli kontrolować bezpieczeństwo na lotnisku, a okradali pasażerów. To wideo podbija sieć