Polka wszczęła alarm bombowy. 50 osób ewakuowano z hotelu w Krynicy Morskiej

Polka wszczęła alarm bombowy. 50 osób ewakuowano z hotelu w Krynicy Morskiej

Dodano: 
Hotel
Hotel Źródło:Shutterstock
W jednym z polskich hoteli doszło do przymusowej ewakuacji gości. Nastolatka zadzwoniła do obiektu i nastraszyła wszystkich bombą. Policja i pracownicy musieli zareagować.

Takiego incydentu tuż przed świętami nie spodziewał się chyba nikt. W obiekcie panował spokój, a wiele osób zaczynało już zimowe wakacje. Niestety ten dzień nie był łaskawy dla gości i obsługi hotelu. Wszystko przez nagły alarm bombowy. Początkowo nikt nie wiedział, że chodzi o głupi żart. 16-latka z Bydgoszczy zadzwoniła do ośrodka w Krynicy Morskiej, strasząc, że zaraz wszystko wybuchnie. O wszystkim poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Nowym Dworze Gdańskim.

Alarm bombowy w hotelu. Ewakuowano gości

„Bomba jest pod hotelem, zaraz wszystko wybuchnie” – brzmiały słowa kobiety. Dotarły one do pracowników nadmorskiego obiektu. Na miejscu natychmiast zapanował chaos, a gości ogarnęła panika. Zaczęło się od ewakuacji 50 osób, w tym dzieci. Policja i straż pożarna z Krynicy Morskiej szybko przyjechały na miejsce i zaczęły się specjalistyczne przeszukania. Po wielu godzinach ustalono, że chodziło o wybryk.

Żarty związane z alarmami bombowymi – choć bardzo ryzykowne i niebezpieczne – wciąż zdarzają się dość często. Najgłośniej jest o nich na lotniskach. Czasem pasażerowie nieświadomie wspominają o rzekomych materiałach wybuchowych czy nabojach np. podczas odprawy. Przez taki wybryk swój lot stracił w tym roku m.in. pasażer na lotnisku w Gdańsku. W każdym innym i podobnym przypadku konsekwencje mogą być równie surowe lub większe. Co więc motywowało nastolatkę z Bydgoszczy do ryzykownej akcji?

Chciała zostać milionerką. Swoim żartem chwaliła się światu

Po niedługim czasie na jaw wyszło, że 16-latka zadzwoniła do hotelu, by móc wszystko transmitować w sieci. Chciała zarobić na tym pieniądze. Gdy policja poznała prawdę, kobieta przyznała się, że zażartowała, bo chciała być milionerką. Widać było, że nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów.

Żyjemy w czasach, gdzie o nietypowych sprawach transmitowanych na żywo głośno robi się w ekspresowym tempie. Tak też było tym razem. Wystarczył moment, by ktoś powiązał ze sobą wideo z sieci z całą akcją. Dziś wiadomo, że mundurowi zabezpieczyli telefon dziewczyny. Nastolatka odpowie za wywołanie fałszywego alarmu przed Sądem Rodziny i Nieletnich.

Czytaj też:
Alarmy bombowe w Niemczech. Zagrożenie dla miejscowych i turystów
Czytaj też:
Alarm bombowy na pokładzie samolotu. Lot eskortowała grupa myśliwców

Opracowała:
Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Nowym Dworze Gdańskim