Mgły nie robią na pracownikach lotniska w Gdańsku najmniejszego wrażenia. Polski port pochwalił się właśnie, że w 2024 roku z powodu ograniczonej widoczności nie mogły wylądować jedynie trzy samoloty. Wszystko dzięki korzystaniu z jednego z najnowocześniejszych systemów nawigacyjnych w Polsce. „Dzięki niemu, od czterech lat, nie tracimy połączeń” – przyznaje kierownik działu operacyjnego Portu Lotniczego Gdańsk Jarosław Trzoska.
Pogoda może pokrzyżować każdy lot
O tym jak mgły mogą wpłynąć na funkcjonowanie lotniska, przekonali się w ostatnim czasie pasażerowie przylatujący do Krakowa i Katowic. Małopolski port w grudniu wielokrotnie zawieszał połączenia z powodu niekorzystnej pogody utrudniającej zarówno lądowania jak i starty samolotów. Nie wszędzie jednak problem, z którym najczęściej mamy do czynienia zimą, jest tak trudny do rozwiązania. „Za nami kolejny rok, w którym z powodzeniem działa jeden z najnowocześniejszych w Polsce systemów nawigacyjnych ILS kategorii III (...). Jak ważny dla lotniska jest to system, pokazuje sytuacja w porcie w Krakowie, który zmaga się z problemem mgieł” – zauważa Jarosław Trzoska, kierownik działu operacyjnego Portu Lotniczego Gdańsk.
W Gdańsku częściej niż z przyczyn ograniczonej widoczności, w 2024 roku samoloty były przekierowywane z powodu silnego wiatru. Dużym wyzwaniem dla lotnisk w całej Polsce i Europie są także zakłócenia sygnału GPS.
Lotnisko w Gdańsku odpowiada na oczekiwania pasażerów
System ILS trzeciej kategorii został uruchomiony w Gdańsku już w 2021 roku. Jak przekazuje biuro prasowe przewoźnika, „składa się on m.in. z anten ILS, oświetlenia nawigacyjnego, źródła informacji o naziemnym ruchu lotniczym w polu manewrowym oraz zbioru procedur regulujących zasady działania lotniska w warunkach ograniczonej widzialności”. To niejedyny krok w stronę poprawy jakości i bezpieczeństwa podróży pasażerów. W tym roku gdański port wprowadził także w życie zasadę cichego lotniska.
Czytaj też:
Samolot spóźnił się 90 sekund. Nie wydano zgody na jego lądowanieCzytaj też:
Fatalne wyniki finansowe polskiego lotniska. Czy jest szansa na lepsze czasy?