Miał lecieć do Malagi, został w Katowicach. Wszystko przez głupi żart na lotnisku

Miał lecieć do Malagi, został w Katowicach. Wszystko przez głupi żart na lotnisku

Dodano: 
Lotnisko w Katowicach]
Lotnisko w Katowicach] Źródło: Shutterstock / Tupungato
Pasażer twierdził, że ma bombę w skrzynce na narzędzia. Straż graniczna w Katowicach szybko zareagowała na „niewinny żart”.

Lotnisko to nie jest najlepsze miejsce do żartów. Boleśnie przekonał się o tym pasażer z Polski, który w poniedziałek 10 lutego miał lecieć z Katowic do Malagi. Mężczyzna miał ze sobą skrzynkę z narzędziami, którą zamierzał wnieść do samolotu. Podczas kontroli nie omieszkał napomknąć, że w środku znajduje się bomba. To spotkało się z ostrą reakcją służb. Według kapitana samolotu nałożony przez Straż Graniczną mandat nie był jednak odpowiednio wysoki. Największą karą dla mężczyzny była odmowa wejścia na pokład.

Mandat zamiast wakacji

Podczas kontroli na ostatni lot Wizz Air W61073 z Katowic do Malagi doszło do nieoczekiwanego incydentu. Jeden z pasażerów nagle oświadczył służbom celnym, że ma przy sobie bombę. Ładunek miał znajdować się w środku skrzynki z narzędziami, którą mężczyzna chciał wnieść na pokład. Jak podaje Straż Graniczna, pasażer niezwłocznie został wylegitymowany, a jego bagaż został dokładnie sprawdzony. Ostatecznie nie znaleziono w nim śladów przedmiotów niedozwolonych, a sytuacja nie spowodowała zagrożenia i opóźnień w odprawie. To jednak nie przeszkodziło funkcjonariuszom w nałożeniu na 47-latka mandatu w wysokości 500 złotych. Decyzja o wydaniu pozwolenia na odbycie lotu do Hiszpanii została pozostawiona pilotowi. Kapitan statku nie zezwolił na dalszą podróż mężczyzny.

Żarty z bomby to plaga na lotniskach

To nie pierwszy raz, gdy w śląskim porcie pasażerowie nie uczą się na błędach. W przeszłości turystom także było trudno oprzeć się pokusie zażartowania z posiadanej w bagażu bomby. Pod koniec wakacji 2023 roku z tego samego powodu inny 44-latek nie został wpuszczony do samolotu do Turcji. Fałszywe doniesienia o ładunku wybuchowym spotkały się z karą także na lotnisku w Gdańsku. Warto pamiętać, że mandat w wysokości kilkuset złotych i rezygnacja z wymarzonego urlopu to niejedyne konsekwencje, jakie może ponieść pasażer. Jeśli dojdzie do poważnych naruszeń w pracy lotniska, pasażerom grożą znacznie wyższe kary.

Czytaj też:
Popłoch z powodu miauczenia. Samolot Ryanair utknął na ponad dobę
Czytaj też:
Polskie lotnisko pochwaliło się swoim sukcesem. Tak wygrało z nieprzyjazną pogodą

Opracowała:
Źródło: slaski.strazgraniczna.pl/tvn24.pl