Kolorowe schody na ulicy Tatrzańskiej na krakowskim Podgórzy zna każdy. Popularne wśród mieszkańców i turystów miejsce w ostatnich dniach przeszło metamorfozę, która nie była jednak działaniem włodarzy miasta. Stopnie, które do tej pory były w barwach tęczy, teraz zostały pokryte biało-czerwoną farbą. „To zwykła dewastacja” – burzą się internauci, którzy domagają się znalezienia winnych. Urzędnicy wysłali na miejsce inspektora i zawiadomili policję.
Kolorowe schody są biało-czerwone
Kraków pełny jest nieoczywistych atrakcji, szczególnie na Kazimierzu i Podgórzu. Jednym z miejsc, do których podczas spaceru po centrum stolicy Małopolski lubili zaglądać turyści, były kolorowe schodki na ulicy Tatrzańskiej. Szare stopnie zostały pomalowane w 2013 roku w ramach ArtBoom Festiwalu, a następnie odrestaurowane kilka lat później, kiedy kolory się wytarły. Niestety, ten problem znów powrócił – jak można przeczytać w jednej z ostatnich recenzji w Google, 95 procent farby już się zmyło. Nieczytelne są także cytaty, które niegdyś można było zobaczyć na stopniach. Ktoś więc postanowił na własną rękę dokonać odrestaurowania, jednak w dość nieoczekiwany sposób. W ostatnich dniach schody zostały bowiem pokryte biało-czerwoną farbą.
Miasto zgłosiło sprawę na policję
W tym przypadku trudno więc mówić o chęci naprawy niszczejącej atrakcji – część internautów wprost nazywa autorów „remontu” wandalami. „Komuś nieźle odbiło, aby tak zeszpecić kultowe schody” – brzmi jeden z komentarzy.
Problem w tym, że schody nie są teraz ani w pełni biało-czerwone, ani kolorowe, bo farbą zostały pokryte bardzo niedokładnie. „Kiedy stoi się pod schodami, ma się wrażenie, że całe są biało-czerwone. Kiedy wchodzi się na pierwsze stopnie, okazuje się, że większa część schodów nie została pomalowana. Efekt jest taki, że wchodząc po schodach można podziwiać połączenie patriotycznych barw z wachlarzem nieco wytartych kolorów” – czytamy w Gazecie Krakowskiej.
Na razie miasto zgłosiło sprawę na policję. Nie wiadomo, kiedy szkody zostaną naprawione.
Czytaj też:
Molo zniszczone dwa dni po otwarciu. Miało być ozdobą jezioraCzytaj też:
Atrakcja z polskim akcentem w turystycznym kraju. Takich widoków się nie spodziewacie