Sytuacja polityczna w Europie po raz kolejny w ostatnich tygodniach wpłynęła na plany linii lotniczych. Tym razem PLL LOT dostosował swoje trasy do trwających manewrów wojskowych Zapad. W dniach 12-16 września samoloty z Warszawy do Rygi i Tallinna oraz z Wilna do Londynu latają okrężną trasą, nad Bałtykiem. Omijają przesmyk suwalski.
Ćwiczenia Zapad. LOT koryguje trasy
„Loty odbędą się zgodnie z planem, jednak mogą wystąpić niewielkie wydłużenia czasu podróży, bez większego wpływu na realizację zaplanowanej siatki połączeń” – powiedział rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski w rozmowie z Pasażer.com. Czas podróży nieznacznie się wydłużył: pomiędzy Wilnem a Londynem oraz Warszawą a Rygą o około 20 minut, zaś samolot z Warszawy do Tallina ląduje na miejscu około 10 minut później. Trasa między Warszawą a Wilnem nie uległa zmianie. Samoloty wrócą do dotychczasowych tras przelotów nad Suwałkami w środę.
Przesmyk suwalski to terytorium Polski zlokalizowane wokół Suwałk, Augustowa i Sejn. Jest to jedyny lądowy łącznik państw bałtyckich z resztą sojuszu NATO. Jednocześnie rozdziela on Obwód królewiecki oraz Białoruś.
Przekierowane rejsy po nalocie dronów
W związku z manewrami wojskowymi na Białorusi w nocy z czwartku na piątek zamknięto granicę Polski z Białorusią. Decyzja weszła w życie dokładnie o północy. Szacuje się, że w ćwiczeniach weźmie w nich 13 tys. żołnierzy w Białorusi oraz 30 tys. w Rosji.
W ubiegłym tygodniu z powodu nalotu rosyjskich dronów na Polskę linie lotnicze były zmuszone przekierować wiele połączeń do Warszawy do innych miast, a cztery lotniska zostały tymczasowo zamknięte. PLL LOT skierował siedem samolotów na lotniska w Katowicach, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Jeszcze po południu na Lotnisku Chopina występowały kilkugodzinne opóźnienia spowodowane tą nieprzewidzianą sytuacją.
Czytaj też:
Rosyjskie drony spadły na Polskę. Szef Ryanaira o problemie, który potrwa lata