Fatalna sytuacja w Zakopanem. Całe miasto nie ma wody

Fatalna sytuacja w Zakopanem. Całe miasto nie ma wody

Dodano: 
Krupówki
Krupówki Źródło:Shutterstock / A. Aleksandravicius
Ferie zimowe w pełni. Dla Zakopanego oznacza to ogromny napływ turystów, którzy od nocy z wtorku na środę muszą mierzyć się z ogromną niedogodnością. Miasto jest bowiem odcięte od dostaw wody.

Ferie zimowe w Zakopanem to plan wielu turystów. To właśnie w Tatrach są najlepsze warunki do jazdy na nartach, ale podróżnych kuszą również górskie wędrówki, czy spacery po Krupówkach. Popularny deptak każdego dnia niemalże pęka w szwach. Teraz jednak tłumy turystów i miasto muszą zmierzyć się z ogromnym problemem, ponieważ od nocy z wtorku na środę w kranach w Zakopanem nie ma ani kropli wody.

Zakopane w tarapatach. W mieście nie ma wody

Zarówno turyści, jak i mieszkańcy byli informowani o odłączeniu wody w nocy z wtorku na środę. Miało ono związek z planowanymi pracami budowlanymi w rejonie Kuźnic. Woda miała jednak ponownie pojawić się w kranach w środę rano. Tak się jednak nie stało.

Sytuacja w mieście zatłoczonym przez turystów jest bardzo trudna. Z powodu braku wody nie można wziąć prysznica, ale również spuścić wody w toalecie. – Moi goście od rana pytają, kiedy będzie woda, nie dość, że nie mają się w czym umyć, to nie ma jak spuścić wody w toalecie. (...) Ferie się zaczęły, jak można całe miasto odcinać od wody? – podkreślał w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim" właściciel kwater przy ul. Chałubińskiego w Zakopanem.

Dziennikarze już wcześniej informowali o planowanym wyłączeniu wody. Przyznali jednak, że znalezienie komunikatu na ten temat nie było łatwe. Sami dowiedzieli się o tym z ogłoszenia wywieszonego na jednym ze słupów, choć dotarcie do niego nie było łatwe ze względu na dużą zaspę śnieżną znajdującą się w pobliżu.

Kiedy woda wróci do Zakopanego?

Dostępu do wody pozbawiona została również miejscowa straż pożarna. Nieczynne są wszystkie miejskie hydranty. Strażacy zostali jednak wcześniej poinformowani, że planowane jest wyłączenie dostępu do wody, w związku z czym przygotowali zapasy na potrzeby ewentualnej akcji gaśniczej.

Frustracji nie kryli lokalni mieszkańcy, którzy nie mogli uzyskać informacji, kiedy dostęp do wody zostanie przywrócony. – Miasto odsyła do Sewiku, a Sewik do miasta. Rozumiem, jak jest awaria. Odcięte są dwie, trzy ulice. Ale całe miasto tak długo bez wody to skandal – mówili zakopiańczycy w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim".

Jak dodali dziennikarze, jest również dobra wiadomość. Chwilę po godzinie 11 w kranach w górnej części miasta pojawiła się niewielka stróżka wody. Jest zatem szansa, że niebawem odzyska ją również pozostała część Zakopanego.

Czytaj też:
To miejsca, które warto odwiedzić w czasie ferii. Nie tylko góry przyciągają zimowym klimatem
Czytaj też:
Od jutra ferie zimowe. Ceny noclegów znacznie wyższe niż przed rokiem, chętnych jednak nie brakuje

Opracowała:
Źródło: Tygodnik Podhalański