Nasi zachodni sąsiedzi wzbogacili się o kolejne atrakcje na prestiżowej liście UNESCO. Niemcy, które do tej pory mogły pochwalić się 52 wpisami na Liście Światowego Dziedzictwa, w 2024 dodadzą do zestawienia kolejne dwa obiekty. To dobra informacja również dla turystów z Polski, którzy mogą zainteresować się zabytkami leżącymi na zachód od Odry. Obie atrakcje UNESCO znajdują się naprawdę blisko naszej granicy. Jedna położona jest 3 godziny drogi od Szczecina, druga – zaledwie 20 kilometrów od przejścia granicznego na Dolnym Śląsku.
Nowe atrakcje na niemieckiej liście UNESCO
Na tę wiadomość czekało wielu niemieckich historyków i miłośników krajowej turystyki. Zamek w Schwerinie – imponująca budowla na terenie Meklemburgii została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zabytkowa konstrukcja, której pierwsze fundamenty istniały już w X wieku, czekała na to wyróżnienie przez dwadzieścia lat. Swoją popularność i bajkowy wygląd zawdzięcza przebudowie z XIX wieku, która uczyniła z atrakcji wizytówkę regionu. To jedno z tych miejsc, które nie sposób pominąć podczas zwiedzania – wyjątkowe jest już samo jego położenie. Obiekt w Schwerinie, podobnie jak Zamek w Trokach, zbudowano na wyspie pośrodku jeziora. Atrakcja znajduje się niedaleko Polski – mieszkańcy Szczecina dojadą tu w nieco ponad trzy godziny. Warto zobaczyć ją na własne oczy, zanim napłyną tu prawdziwe tłumy.
Atrakcja 20 kilometrów od Polski
Drugim nagrodzonym niemieckim obiektem jest osada protestanckiej wspólnoty Braci Morawskich zlokalizowana w Herrnhut, zaledwie dwadzieścia kilometrów od przejścia granicznego pomiędzy Ostritz a Krzewiną Zgorzelecką na Dolnym Śląsku. To tu, do niemieckiej Saksonii w 1722 przybyli czescy Bracia Morawscy. Podobne osady znajdują się także w Danii, Stanach Zjednoczonych i Irlandii Północnej. „Osiedla Braci charakteryzują się prostą, przejrzystą architekturą, skupiającą się na wspólnym życiu, pracy i wierze” – czytamy w dzienniku Frankfurter Allgemeine Zeitung.
facebookCzytaj też:
Polska atrakcja robi furorę na Instagramie. „Gdzie to jest? Przylatuję!”Czytaj też:
Europejski kraj zaostrza przepisy na lotniskach. Za złamanie zasad grozi nawet 5 lat więzienia