Kołobrzeg – nadmorskie uzdrowisko i znany kurort może się poszczycić wyjątkową atrakcją. Tym razem nie chodzi wcale o wyremontowaną latarnię morską, ale o turystyczny pociąg, który dojeżdża prostu do portu. Z takiej atrakcji można było skorzystać w dniach 31 maja-1 czerwca, z okazji Dnia Dziecka.
„Teraz blisko 400 pirackich łotrów udaje się na podbój miasta! Kołobrzeskie plaże, tawerny i smażalnie przeżyją najazd pozytywnie usposobionych pasażerów!” – informowali organizatorzy.
Trasa jest niecodzienna – specjalny pociąg jedzie ulicami, wśród samochodów i kafejek aż do morskiego portu. W tym roku na tory wyruszyły pociągi specjalne Pirat i Kamrat (startowały z Poznania) oraz Nawigator, który ruszył z Koszalina.
Pociąg Pirat w Kołobrzegu
Pirat prowadził wagony przedziałowe 1 klasy, przedziałowe wagony 2 klasy, a w składzie znalazł się też wagon barowy WARS. Zainteresowanie było tak duże, że do wagonów z lat 70. XX wieku planowano dołączyć także nowsze, z lat 80.
Do realizacji tych połączeń wykorzystywany jest zabytkowy tabor Turystyki Kolejowej TurKol.pl, a wyjątkowe połączenia zostały uruchomione wspólnie z przewoźnikami PKP Intercity i SKPL Cargo. Portal e-kg.pl pisze, że podobnie jak w latach ubiegłych pociągi były ciągnięte przez lokomotywę EP09 w oryginalnym malowaniu, a nie przez legendarny parowóz. Powodem były koszty, które przekraczały możliwości organizatora.
Podróż do portu tylko wyjątkowo
Bilety jak co roku rozeszły się bardzo szybko. Jeśli marzycie o takiej podróży, warto uzbroić się w cierpliwość. Ta klimatyczna atrakcja niestety nie jest dostępna na co dzień. Kolejna okazja dopiero za rok, więc najlepiej śledzić stronę TurKol.pl z wyprzedzeniem. W międzyczasie można zaplanować rejs jednym z turystycznych statków w Kołobrzegu. W sezonie letnim skorzystacie z nich do zachodu słońca.
Czytaj też:
Nowe połączenie na wakacje. Nad morze w ekspresowym tempieCzytaj też:
Niemcy chwalą polski kurort „To prawdziwa oaza nad Morzem Bałtyckim”