Zapadła decyzja dotycząca Zakrzówka. Nie będzie przywilejów dla mieszkańców

Zapadła decyzja dotycząca Zakrzówka. Nie będzie przywilejów dla mieszkańców

Dodano: 
Zakrzówek w Krakowie
Zakrzówek w Krakowie Źródło: Archiwum prywatne / Alicja Miłosz
Wojewoda małopolski zdecydował w sprawie Zakrzówka. Mieszkańcy nie skorzystają z przywileju wejścia na teren krakowskiego kąpieliska bez kolejki.

Projekt autorstwa radnych klubu Koalicji Obywatelskiej dotyczący wejścia na teren Zakrzówka poza kolejnością dla mieszkańców Krakowa spotkał się z unieważnieniem. Wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar zdecydował, że pomysł segregacji gości popularnego kąpieliska narusza porządek prawny i ogranicza swobodę poruszania się. To dobra informacja dla turystów, którzy będą traktowani przez miasto na takich samych zasadach jak mieszkańcy.

Zakrzówek dla wszystkich

Nie będzie dwóch osobnych kolejek na „krakowskie Malediwy”. Projekt Koalicji Obywatelskiej, który został przegłosowany przez Radę Miasta, miał obowiązywać podczas wstępu na Zakrzówek od końca lipca. Kontrowersyjna inicjatywa zakładająca pierwszeństwo mieszkańców podczas wejścia na teren Zakrzówka, niemal natychmiast spotkała się ze sprzeciwem małopolskiego wojewody. Krzysztof Klęczar zakwestionował konstytucyjność planowanych zmian regulaminu, które miałyby naruszać zasady „równego traktowania, sprawiedliwości społecznej i równego traktowania”. Uznano, że wstęp na Zakrzówek, który jest uznawany za park miejski, nie może być ograniczony dla żadnej grupy społecznej. „Zwrócono także uwagę, że posiadanie Karty Krakowskiej nie jest obowiązkiem mieszkańców, a przywilej ten może dotyczyć również osób niezamieszkałych w mieście” – pisze lokalny portal kr24.pl. To właśnie ten dokument miał decydować o tym, czy gość obiektu zostanie wpuszczony na miejskie baseny w pierwszej kolejności.

Limit wejść na Zakrzówek

Najpopularniejsze krakowskie kąpielisko od początku było całkowicie darmowe dla wszystkich chętnych. W zeszłym roku z uwagi na bezpieczeństwo miasto zdecydowało się wprowadzić limity odwiedzających. Aktualnie na terenie basenów i drewnianych jednocześnie może przebywać w zależności od dnia od 600 do maksymalnie 1000 osób. Powoduje to ogromne kolejki, szczególnie w godzinach porannych w weekendy, kiedy oczekujący muszą zaczekać na opuszczenie kąpieliska przez turystów, którzy weszli na baseny wcześniej. System dwukolejkowy miał nieco rozładować ruch, odbierając przywilej wejścia osobom spoza Krakowa.

Czytaj też:
WOPR zamknęło polskie kąpielisko, by znaleźć zaginionych turystów. Oni w tym czasie robili zakupy
Czytaj też:
Polska atrakcja z rekinami zachwyca. Bilety wyprzedają się w mgnieniu oka

Opracowała:
Źródło: lovekrakow.pl/kr24.pl