Stambuł wkroczył właśnie w nową erę lotnictwa pasażerskiego. Pracownicy portu międzynarodowego İGA położonego po europejskiej stronie tureckiego miasta w czwartek 17 kwietnia dokonali niemożliwego, doprowadzając do startu trzech samolotów w tym samym czasie. Mowa o maszynach linii Turkish Airlines, które jako pierwsze przetestowały niedawno wdrożony system Triple Runway Operation. Dzięki niemu lotnisko obsłuży nawet 200 milionów pasażerów rocznie.
Kamień milowy w historii lotnictwa
Moment startu samolotu nie jest przypadkowy. Zanim dojdzie do odbicia maszyny z ziemi, wieża kontroli lotów musi upewnić się, że pas startowy oraz przestrzeń wokół lotniska pozwalają na bezkolizyjne, bezpieczne rozpoczęcie rejsu. Niektórzy pasażerowie mogą być więc co najmniej zaskoczeni najnowszym rozwiązaniem, które udało się z sukcesem przetestować na lotnisku İGA w Stambule. Mowa o Triple Runway Operations, czyli systemie, dzięki któremu start lub lądowanie nawet trzech samolotów w jednym czasie nie będzie problemem.
Do takiego zdarzenia po raz pierwszy w historii w Europie (lotnisko İGA znajduje się po europejskiej stronie Stambułu) doszło w czwartek 17 kwietnia. Wieża kontroli lotów umożliwiła równoczesny start trzech samolotów Turkish Airlines – Airbusa A350-900 lecącego do Amsterdamu, Boeinga B777F na trasie do Ałmatów oraz Airbusa A321neo do Kayseri w środkowej Turcji. „Dzięki temu systemowi zwiększamy naszą godzinną przepustowość ruchu lotniczego do 148 samolotów” – mówi Mehmet Kalyoncu, członek zarządu iGA Istanbul Airport. Wcześniej w ciągu godziny Stambuł był w stanie obsłużyć 120 samolotów. Dla porównania lotnisko Chopina w Warszawie jest w stanie przyjąć i odprawić 560 maszyn w ciągu doby.
Zmiana na korzyść Europy
Szybsze operacje na lotnisku w Stambule oznaczają zmiany dla całej branży lotniczej w Europie. Ogromny hub przesiadkowy, jakim jest lotnisko w największym mieście Turcji, wpływa na ruch w przestrzeni powietrznej na całym kontynencie. Dzięki Triple Runway Operation, podróże lotnicze na wielu europejskich trasach staną się szybsze i bezpieczniejsze. „Dodatkowe 28 operacji lotniczych na godzinę oznacza krótsze czasy oczekiwania dla linii lotniczych, mniej opóźnień dla pasażerów i mniejsze emisje dwutlenku węgla dla środowiska” – tłumaczy Rynek Lotniczy. Skorzysta na tym oczywiście też samo lotnisko, które chce obsługiwać 200 milionów pasażerów rocznie.
Czytaj też:
Lecieli WizzAirem z Warszawy. Nagle musieli lądować w NiemczechCzytaj też:
Pasażerowie ostrzegają przed Ryanairem. „Nigdy nie widzialem takiej akcji na lotnisku”