Uwielbiana hiszpańska wyspa nie chce tłumów. Zmiany uderzą w turystów

Uwielbiana hiszpańska wyspa nie chce tłumów. Zmiany uderzą w turystów

Dodano: 
Statek na Ibizie
Statek na Ibizie Źródło: Unsplash / Pauline Bernfeld
Turyści nie są tu mile widziani. Hiszpańska wyspa zamierza wprowadzić zmiany, które uchronią mieszkańców przed zbyt dużą liczbą przyjezdnych.

Trzy największe spośród pięciu wysp hiszpańskich Balearów od lat mierzą się ze zbyt szybko rosnącą liczbą turystów. Mieszkańcy Minorki, Majorki i Ibizy skarżą się m.in. na rosnące koszty życia, których przyczyn upatrują w dynamicznie rozwijającym się rynku wynajmu dla turystów. Problemem jest także hałas oraz tłok na wąskich uliczkach, plażach i w pobliżu turystycznych atrakcji. W związku z coraz bardziej napiętą atmosferą pomiędzy mieszkańcami a zagranicznymi gośćmi, władze Ibizy zdecydowały się na wprowadzenie ograniczeń. Na początku obejmą one statki wycieczkowe.

Zmiany na Ibizie uderzą w turystów

Rada Burmistrzów Ibizy zdecydowała o ograniczeniu turystyki na statkach wycieczkowych. Pasażerowie rejsów, którzy do tej pory mogli bez żadnych ograniczeń przypływać na hiszpańską wyspę, od teraz nie będą mieli aż tak szerokiego wyboru połączeń. Statki nie będą mogły przypływać na wyspę jednocześnie, tak jak miało to miejsce do tej pory. Według planów rządu, w porcie na wyspie w tym samym momencie będą mogły zacumować nie więcej niż dwie maszyny. „Urzędnicy zaproponowali również przygotowanie bardziej kontrolowanego i zaplanowanego harmonogramu rejsów” – pisze The Independent.

Przeludnienie na popularnych wyspach

Podczas wysokiego sezonu turystycznego liczba turystów na Ibizie kilkukrotnie przekracza liczbę mieszkańców wyspy. W 2023 roku tylko wśród pasażerów statków wycieczkowych naliczono ponad pół miliona gości. To wzrost aż o 86 procent w stosunku do poprzedniego roku, przekroczony został także rekord ustanowiony przed rozpoczęciem pandemii COVID-19. „Biorąc pod uwagę, że populacja Ibizy wynosi około 159 000 mieszkańców, oznacza to, że w 2023 roku liczba turystów korzystających ze statków wycieczkowych była 3,45 razy większa niż liczba mieszkańców Hiszpanii” – czytamy. Wprowadzenie ograniczeń w tym zakresie jest więc pierwszym krokiem ku bezpiecznej turystyce. Nowe przepisy mają wpłynąć także na dobrostan samych turystów, którzy unikną chaosu po przybyciu do portu.

Czytaj też:
Ta wyspa naprawdę mówi dość turystom. Nie powstaną na niej nowe hotele
Czytaj też:
W tych pociągach wprowadzono limit bagażu. Weźmiesz za dużo, zapłacisz mandat

Opracowała:
Źródło: The Independent